Norweski dramat „Dreams (Sex Love)” zdobywa główną nagrodę na Festiwalu Filmowym w Berlinie

Norweski film o miłości, pożądaniu i odkrywaniu siebie zdobył w sobotę najwyższe wyróżnienie na 75. Międzynarodowym Festiwalu Filmowym w Berlinie
BERLIN — Norweski film o miłości, pożądaniu i odkrywaniu samego siebie zdobył w sobotę najwyższe wyróżnienie na 75. Międzynarodowym Festiwalu Filmowym w Berlinie .
Jury pod przewodnictwem amerykańskiego reżysera Todda Haynesa przyznało nagrodę Złotego Niedźwiedzia filmowi „Dreams (Sex Love)” w reżyserii Daga Johana Haugeruda .
Haynes nazwał to „medytacją nad miłością”, która „przenika do żywego dzięki swej przenikliwej inteligencji”.
Film skupia się na nastolatce granej przez Ellę Øverbyer, zauroczonej swoją nauczycielką francuskiego, oraz reakcjach jej matki i babci, gdy odkrywają jej prywatne zapiski. Jest to trzecia część trylogii, którą Haugerud ukończył w zeszłym roku. „Sex” miał premierę w Berlinie w 2024 r., a „Love” został wyświetlony na Festiwalu Filmowym w Wenecji w 2024 r.
Drugie miejsce, Srebrnego Niedźwiedzia, zajął dystopijny dramat brazylijskiego reżysera Gabriela Mascaro „The Blue Trail”. Trzecie miejsce, Nagrodę Jury, zajęła saga wiejska „The Message” argentyńskiego reżysera Ivana Funda.
Nagrodę za najlepszą reżyserię otrzymał Huo Meng za film „Living the Land”, którego akcja rozgrywa się w szybko zmieniających się Chinach w latach 90. XX wieku.
Rose Byrne została uznana za najlepszą aktorkę za rolę przytłoczonej matki w filmie „If I had Legs, I'd Kick You” w reżyserii Mary Bronstein. Andrew Scott zdobył nagrodę dla najlepszego aktora drugoplanowego za rolę kompozytora Richarda Rodgersa w filmie Richarda Linklatera „Blue Moon”.
Punkt kulminacyjny festiwalu znanego jako Berlinale przypadł na przeddzień wyborów parlamentarnych w Niemczech, po kampanii, w której dominowały kwestie migracji i gospodarki.
Wybory krajowe odbędą się siedem miesięcy przed terminem, po tym jak rządząca koalicja kanclerza Olafa Scholza rozpadła się w wyniku sporu o sposób ożywienia gospodarki kraju.
Działania mające na celu ograniczenie migracji stały się centralnym tematem kampanii — obok pytania o to, jak poradzić sobie z wyzwaniem ze strony skrajnie prawicowej Alternatywy dla Niemiec, która najwyraźniej jest na dobrej drodze do uzyskania najlepszego jak dotąd wyniku w wyborach krajowych.
ABC News